W Stambule trudno wskazać miejsce, w którym nie ma kotów. Są we wnętrzach aptek, komisariatów, promów, mają przepustkę do przebywania zawsze i wszędzie. – mówi Agnieszka Maury, autorka książki „Stambuł. Miasto, w którym budzi muezzin, kołysze Bosfor i uwodzi nostalgia”.